Jako, że moje życie się nieco odmieniło,to i strona www musiała się zmienić. Zapraszam na nową stronę, na której piszę o edukacji: www.DorotaPiwowarska.pl

A to jest mój blog, który pisałam od 2007r.
To strona o edukacji. O edukacji niekonwencjonalnej, ciekawej. Niekoniecznie regularnej i systematycznej, ale na pewno twórczej i zabawnej.
A o domowej w szczególności. Piszę ją jako mama dwojga dzieci , które były nauczane tą metodą .
Jeśli jesteś rodzicem, który troszczy się o swoje dziecko , i dla którego system szkolny nie ma oferty edukacyjnej lub jeśli jesteś nauczycielem i czujesz, że w sobie pasję do nauczania a system
szkolny Cię ogranicza, to zapraszam Cię do lektury mojego bloga.

Zamieszczam tutaj moje osobiste przemyślenia, różne informacje, rozwiązania wynikające z doświadczenia oraz
porady czysto praktyczne, nie stanowiące porad prawnych,
finansowych, psychologicznych.

poniedziałek, 30 listopada 2009

Jak "zmierzyć" niemierzalne?

Z moich obserwacji wynika, że to, co się wkłada do lewej półkuli, tzn. odmianę przez przypadki, struktury gramatyczne itd. łatwiej później sprawdzić.

Jest to po prostu bardziej mierzalne.
Stąd egzaminy są w formie testów dla lewopółkulowych informacji.


Nurtuje mnie pytanie: Jak w ogóle można sprawdzić uczenie intuicyjne?

Kto lepiej coś czuje?

Przecież dla egzaminatora wychowanego w systemie szkolnym to czysty absurd.

Tego się nie da porównać ani ocenić.

Dlatego egzamin z plastyki, czy muzyki itd. to głównie prace dzieci sprawdzające umiejętności , albo niestety- wiedza z biografii artystów.

Jak zmierzyć co niemierzalne?
A po co w ogóle mierzyć?
A co by było, gdyby nie mierzyć? A co się stanie z systemem, który oparty jest na mierzeniu?

I komu na tym zależy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz