W załączonym poniżej tekście o internecie tytuł zakłada, że internet pomaga w nauce! Może i trochę tak, ale....
Internet dostarcza mnóstwo informacji, które tak naprawdę zaciemniają obraz. Wszystkie portale społecznościowe dostarczają SZYBKIEJ informacji i właśnie DLATEGO dzieci a szczególnie młodzież nudzą się w szkołach. Szkoła nie jest grą komputerową.W szkole wszystko jest takie normalne. I nudne! Nauczyciele nie skaczą przez ławki, ściany się nie suwają, budynek nie lata, nie można strzelić do nielubianej koleżanki, ani zasztyletować woźnego, bo ... no właśnie. Mamy realne konsekwencje. Świat wirtualny tego nie daje i dlatego jest tak niebezpieczny dla naszych dzieci.
Nie chodzi o to, że jestem przeciwna internetowi, bo sama go używam (właśnie piszę na blogu w internecie) , ale o to, że chyba rodzice nie zdają sobie sprawy z tego, jak dalece internet i cyberświat w ogóle zmieniają mózgi naszych dzieci. Zmienia się ich struktura!
I dlatego rodzice pozwalają na niekontrolowany dostęp do netu, wierząc w kłamstwa, że pornografia nie szkodzi a masturbacja jest "potrzebą fizjologiczną".
Potem dziecko dorasta i staje się nastolatkiem, zamiast rozmawiać o swoich uczuciach, burczy coś pod nosem. Zanika umiejętność czytania ze zrozumieniem a przede wszystkim relacje w rodzinie, między małżonkami.
Jak myślisz, dlaczego tyle jest tzw. "singi"? To młodzi ludzie, wychowani na komputerach, egocentryczni i nastawieni na wygodę. Nie chcą wziąć odpowiedzialności za drugą osobę. Przeżyli już inicjację seksualną w wieku 15 lat po cyklach edukacji seksualnej zachęcającej do "spróbowania", więc ich do stałego związku nie ciągnie.
Obserwuję to w moim środowisku, ale też jako zjawisko społeczne. Jeśli tak dalej pójdzie, to możemy nie doczekać się nigdy wnuków. A jeśli będą, to z pewnością (z probówek) albo z rozbitych rodzin. Z rodzin, w których nie mówi się :" kocham cię" i nie ma poświęcenia dla drugiego człowieka. Nikt na nikogo nie czeka, bo każdy ma własny świat: wirtualny: emaile, raporty, analizy... i szukanie nie wiadomo czego na szkoleniach coraz bardziej wyrafinowanych.
Zmierzamy do czasów, kiedy będziemy świetni znać się na linkach, face'ach a na szkoleniach za ciężkie pieniądze ludzie będą się uczyć .... podstaw życia: gotowania i pielęgnacji ogródka!!!
A przecież każdy z nas ma ukryte głęboko w sercu pragnienie, by być kochanym! Internet pośrednio wpływa na błębokość/płytkość relacji, jakie umiemy tworzyć z innymi.
Czy to zbyt daleko idące przewidywania zatroskanej matki?
Nie tak daleko.
Wystarczy poświęcać dziecku czas, kiedy jest małe, większe, największe!
Kierować się matczyną miłością i zwykłym rozsądkiem.
O tym był mój artykuł. :-))
Załączam analizowany:
http://nastolatek-i-zdrowie.wieszjak.pl/nauka/320296,Jak-internet-pomaga-w-nauce.html
z artykułu:
"Wirtualny świat w szkole
Dziecko, które od wczesnych lat ma dostęp do
– Dzięki wykorzystywaniu tego typu narzędzi uczniowie mogą łatwiej opanowywać wiedzę z różnych dziedzin – tłumaczy Agnieszka Godlewska-Wawrzyniak, pedagog z Helen Doron Early English. –
W przypadku tego ostatniego najbardziej istotne jest, by dziecko potrafiło podejść krytycznie do wiadomości znalezionych w internecie i odróżnić je od rzeczywistości."
mój komentarz: my, dorośli nie jesteśmy w stanie być mniej podatnym na manipulację, co dopiero dziecko!!! To wszystko odbywa się podprogowo!A nasza podświadomość jest jak dziecko!
Nie zostawiaj dziecka z internetem bez opieki!
Nie zostawiaj dziecka z internetem bez opieki!