Jako, że moje życie się nieco odmieniło,to i strona www musiała się zmienić. Zapraszam na nową stronę, na której piszę o edukacji: www.DorotaPiwowarska.pl

A to jest mój blog, który pisałam od 2007r.
To strona o edukacji. O edukacji niekonwencjonalnej, ciekawej. Niekoniecznie regularnej i systematycznej, ale na pewno twórczej i zabawnej.
A o domowej w szczególności. Piszę ją jako mama dwojga dzieci , które były nauczane tą metodą .
Jeśli jesteś rodzicem, który troszczy się o swoje dziecko , i dla którego system szkolny nie ma oferty edukacyjnej lub jeśli jesteś nauczycielem i czujesz, że w sobie pasję do nauczania a system
szkolny Cię ogranicza, to zapraszam Cię do lektury mojego bloga.

Zamieszczam tutaj moje osobiste przemyślenia, różne informacje, rozwiązania wynikające z doświadczenia oraz
porady czysto praktyczne, nie stanowiące porad prawnych,
finansowych, psychologicznych.

poniedziałek, 7 grudnia 2009

Porządek dnia w ewolucji

Na początku edukacji domowej dzieci po prostu się bawiły. Potem były egzaminy i doszły do wniosku, że trzeba się trochę pouczyć. Teraz nie ma już problemu czy się uczyć, czy nie, tylko: czego najpierw.
Dzieci układają sobie plan dnia. Widzę, że każde pracuje inaczej. Ale oboje dążą do pewnego uporządkowania dnia.

Bartek woli robić z matmy 2 strony codziennie, więc to robi.
Taki porządek nie był narzucony, ale powstał z doświadczeń. I to jest bardzo cenne zarówno dla dzieci jak i dla mnie.

Język i matematyka musi być prowadzony systematycznie i powtarzany. Raz w tygodniu gramatyka, raz słuchanie, trzy razy rozmowa. W sumie dało to po podziale 3 pełne godziny. Powtarzanie w samochodzie, na spacerze.

Matma: 3 godziny w tygodniu liczenia i jedna geometrii
(w piątek), tak trochę dla odpoczynku.
Raz literatura języka polskiego, raz gramatyka. Trochę się trzeba przyłożyć do przedmiotów nowych: fizyka, chemia. To dla mnie wyzwanie. Ale radzę sobie dzielnie.

Wystarczy.

Reszta idzie intuicyjnie, poprzez rozmowy, filmy, DVD, Edu-Romy, słuchanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz