Moja córka ma artystyczną duszę. Wiele godzin spędza nad sztalugą i widzę ją albo z pędzlem albo z kredką w ręku.
Uczęszcza na dwa rodzjaje zajęć plastycznych w tygodniu. We czwartki w ośrodku sztuki dzieci przygotowują prace na różnego rodzaju konkursy ( 3 godziny) , a w piątki chodzi na "podłapanie warsztatu" do pracowni plastyków (4 godziny).
Ostatnio skończyła pracę "Mój sen" !
Prawda, ze magiczna???!!!!

Ja, jak chyba każda mama, jestem zachwycona talentem swojego dziecka i staram się zapewniać jej w miarę możliwości artykuły plastyczne. Sama mam z tego nielada frajdę!
Ostatnio wylądowałam w dziale stolarskim "Castoramy ", gdzie zażyczyłam sobie docięcie sklejki o grubości 4 mm na tryptyk na konkurs plastyczny:))
Aga siedziała dwa dni i szukała motywów po różnych książkach i internecie!
Też jej się chciało!
To dziecko jest niesamowite! Kupujesz mu frbę na imieniny, a ono się cieszy bardziej niż z zabawki.
I teraz mam poważny dylemat: zbliża się czas, kiedy Aga pójdzie do gimnazjum.
Kiedy będzie miała czas na swoje pasje?
Między jedną klasówką a odrabianiem głupich prac domowych (pod tytułem: przepisz, podkreśl, uzupełnij...)?
Wielka szkoda!
Agnieszko, Twój obraz mnie zachwycił!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Olga
Piękny obraz :-)
OdpowiedzUsuńA dlaczego córka musi iść do gimnazjum? Nie może się dalej uczyć w domu?