Doświadczenie w edukacji domowej przez ostatnie 3 lata podpowiada, że dzieci kształcone w tym systemie mają dużo większą swobodę w wybieraniu tematów, które je interesują.
Nauka idzie więc dwoma torami:
1)to co na egzamin jest przerabiane z książek i ćwiczeń (i wrzucane do lewej półkuli, żeby na egzaminie "to" stamtąd wyciągnąć)
2)to, co pokazuje życie jest przerabiane na żywo, często spontanicznie , nie poukładane w ramy i bez ograniczeń, potem prezentowane poprzez projekty.
Dla rodziców i dzieci stanowi to dużą trudność, bo często się zdarza, że materiał "się nie pokrywa" z wymaganiami przewidzialnymi na "ten rok".
Jak w takim razie ułożyć sobie współpracę z nauczycielami?
Doświadczenia wielu rodzin pokazują, że istnieje wspólna płaszczyzna, na której można się porozumieć.
Egzaminy są organizowane w dwóch etapach:
część pisemna, krótsza, jest czysto formalnym sprawdzianem wiadomości z części podstawy programowej, która jest obowiązkowa; zawiera części dotyczące wyciąganie własnych wniosków, analizowania, pytania otwarte, , mniej definicji pojęć pamięciowych, a więcej logicznego rozumowania
druga część znacznie bogatsza- daje możliwość zaprezentowania tego, czym naprawdę dziecko się zajmowało w domu, pokazuje umiejętności ucznia, jego pasje i zainteresowania. Po omawianiu tego, co dziecko pasjonuje , można ocenić poziom wypowiedzi dziecka, płynność, umiejętność posługiwania się językiem polskim a także: sposób prezentowania materiału: czy był ciekawy, czy dziecko umie panować nad stresem, czy umie organizować swoją wypowiedź,
Ponieważ uczymy nasze dzieci elementów z wystąpień publicznych i pracy z urządzeniami multimedialnymi,dobrze by było włączyć te umiejętności w część egzaminacyjną.
Zajmujemy się również szeroko pojętą edukacją finansową dzieci, której w szkole w ogóle nie ma.
Mieliśmy już takie egzaminy i bardzo dobrze było to odebrane zarówno przez dzieci jak i przez nauczycieli.
Moje motto: Nie sposób nauczać kogoś nie oddając mu cząstki siebie. -Dorota Piwowarska
Jako, że moje życie się nieco odmieniło,to i strona www musiała się zmienić. Zapraszam na nową stronę, na której piszę o edukacji: www.DorotaPiwowarska.pl
To strona o edukacji. O edukacji niekonwencjonalnej, ciekawej. Niekoniecznie regularnej i systematycznej, ale na pewno twórczej i zabawnej.
A o domowej w szczególności. Piszę ją jako mama dwojga dzieci , które były nauczane tą metodą .
Jeśli jesteś rodzicem, który troszczy się o swoje dziecko , i dla którego system szkolny nie ma oferty edukacyjnej lub jeśli jesteś nauczycielem i czujesz, że w sobie pasję do nauczania a system
szkolny Cię ogranicza, to zapraszam Cię do lektury mojego bloga.
A o domowej w szczególności. Piszę ją jako mama dwojga dzieci , które były nauczane tą metodą .
Jeśli jesteś rodzicem, który troszczy się o swoje dziecko , i dla którego system szkolny nie ma oferty edukacyjnej lub jeśli jesteś nauczycielem i czujesz, że w sobie pasję do nauczania a system
szkolny Cię ogranicza, to zapraszam Cię do lektury mojego bloga.
Zamieszczam tutaj moje osobiste przemyślenia, różne informacje, rozwiązania wynikające z doświadczenia oraz
porady czysto praktyczne, nie stanowiące porad prawnych,
finansowych, psychologicznych.
porady czysto praktyczne, nie stanowiące porad prawnych,
finansowych, psychologicznych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz