Jako, że moje życie się nieco odmieniło,to i strona www musiała się zmienić. Zapraszam na nową stronę, na której piszę o edukacji: www.DorotaPiwowarska.pl

A to jest mój blog, który pisałam od 2007r.
To strona o edukacji. O edukacji niekonwencjonalnej, ciekawej. Niekoniecznie regularnej i systematycznej, ale na pewno twórczej i zabawnej.
A o domowej w szczególności. Piszę ją jako mama dwojga dzieci , które były nauczane tą metodą .
Jeśli jesteś rodzicem, który troszczy się o swoje dziecko , i dla którego system szkolny nie ma oferty edukacyjnej lub jeśli jesteś nauczycielem i czujesz, że w sobie pasję do nauczania a system
szkolny Cię ogranicza, to zapraszam Cię do lektury mojego bloga.

Zamieszczam tutaj moje osobiste przemyślenia, różne informacje, rozwiązania wynikające z doświadczenia oraz
porady czysto praktyczne, nie stanowiące porad prawnych,
finansowych, psychologicznych.

środa, 5 maja 2010

A teraz maj!

Zaczął się maj! Wywiozłam dzieci z miasta i jesteśmy na działce. Dookoła las, trochę pada, a my siedzimy przy kominku i czytamy o konstytucji, bo przecież była rocznica.


Dzieciaki miały za zadanie przeczytać II Rozdział Konstytucji RP i wypisać prawa i obowiązki jako obywatela. Zaskakująco dobrze poradziły sobie z językiem prawniczym, nie zrozumiałym dla niektórych dorosłych. Później omówiliśmy sobie prawa i obowiązki obywatela i dzieci zauważyły, że mają znacznie więcej praw! Ciekawe.

Powtarzamy całą gramatykę angielskiego. Agnieszkę czeka za 2 tygodnie egzamin, więc w tempie jednego tematu dziennie , podsumowujemy całą gramatykę. To dla dzieci trochę nowość, bo do tej pory nie mówiłam im, że to czas taki a taki.

Moja intuicja podpowiada mi, że Bartek jest dopiero teraz gotowy na takie lewopółkulowe uporządkowanie. W ogóle go to nie męczy. Wręcz przeciwnie- bawi się tym. Coraz więcej rozumie. Jak nie jest czegoś pewien, powtarza to sobie na głos, żeby to usłyszeć. Tak mu lepiej pasuje szyk zdania i na ogół nie robi błędów.



Pasjonujące jest obserwowanie procesu nauki u swoich dzieci! Jaka szkoda, że większość rodziców nie ma okazji tego doświadczać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz