Jako, że moje życie się nieco odmieniło,to i strona www musiała się zmienić. Zapraszam na nową stronę, na której piszę o edukacji: www.DorotaPiwowarska.pl

A to jest mój blog, który pisałam od 2007r.
To strona o edukacji. O edukacji niekonwencjonalnej, ciekawej. Niekoniecznie regularnej i systematycznej, ale na pewno twórczej i zabawnej.
A o domowej w szczególności. Piszę ją jako mama dwojga dzieci , które były nauczane tą metodą .
Jeśli jesteś rodzicem, który troszczy się o swoje dziecko , i dla którego system szkolny nie ma oferty edukacyjnej lub jeśli jesteś nauczycielem i czujesz, że w sobie pasję do nauczania a system
szkolny Cię ogranicza, to zapraszam Cię do lektury mojego bloga.

Zamieszczam tutaj moje osobiste przemyślenia, różne informacje, rozwiązania wynikające z doświadczenia oraz
porady czysto praktyczne, nie stanowiące porad prawnych,
finansowych, psychologicznych.

sobota, 16 lutego 2013

miasto średniowieczne

Krótki filmik o tym, jak powstawał średniowieczny Lębork:

http://www.youtube.com/watch?v=QpCUqYwSfQk

wtorek, 5 lutego 2013

Nieoczekiwana lekcja w centrum doskonalenia nauczycieli

Mam taką misję, żeby trochę urealnić system szkolny. Zaczęłam szkolić nauczycieli. Napisałam kilka projektów i zaczęłam szukać dofinansowania.

Byłam wczoraj na spotkaniu w centrum doskonalenia nauczycieli w celu zaproponowania współpracy. Zauważyłam ciekawą rzecz: pracują tutaj ludzie bardzo mili i ciepli, którzy naprawdę chcą zmian w systemie. Kreatywni i zaradni. To było sprzeczne z moimi wyobrażeniami i doświadczeniami z innymi centrami, gdzie były osoby bardzo konserwatywnie myślące o edukacji i nie znające nic poza własnymi biurkami.

Wracając do spotkania: pan dyrektor zwrócił mi uwagę, że słowo "nauczanie" go wkurza! Dlaczego?

Bo edukacja ma polegać nie na nauczaniu, tylko na organizowaniu procesu uczenia się!

Wyszłam oszołomiona tym, że są ludzie, którzy myślą podobnie do mnie.

Wiele mnie to nauczyczyło. Dziękuję!

Gościu po edukacji domowej. Sprawdź, czy jest zsocjalizowany a może jest analfabetą?


Dużo się mówi o dzieciach, które wychowując się bez systemu edukacyjnego, jaki funduje im państwo nie poradzą sobie w życiu, bo przeciez szkoła świetnie sie do tego nadaje!

Będę zamieszczać cykl historii tylko o ludziach, którzy są żywym przykładem tego, że taki pogląd jest nie tylko pozbawiony logiki ale też nie ma czego sie obawiać, że nie dostarczymy naszemu dziecku wszystkiego, czego im potrzeba.

Zarezerwuj sobie kilka minut, bo artykuł jest dość obszerny. Oto link:

http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=5548927765054110572#editor/src=sidebar